Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeStrasznie mnie wkurzają kierowcy-palacze, którzy wyrzucają peta przez okno. Pomijając kwestię śmiecenia, to dostałem kiedyś takim petem prosto w szybkę kasku. Powinno się tępić takie chamstwo. Jarasz, to wyrzuć sobie peta do popielniczki, a nie na ulicę.
OdpowiedzJeżdżę i puszką, i moto. I zauważyłem, że pet statystycznie częściej wylatuje za szybę, gdy "przypadkowo" jednoślad (a nie dwuślad) omija samochód, z którego wyrzucany jest pet. Pewnie zabrzmi to paranoicznie, ale to rzucanie petów przypomina mi włączanie spryskiwacza akurat wtedy, gdy samochód wyprzedzi motocykl i jadą na tym samym pasie.
OdpowiedzNie jestem kierowcą motocykla, ale doskonale Ciebie rozumiem. Prowadząc auto kierowca przede mną wyrzucił torebkę foliową, która zatrzymała mi się na przedniej szybie, aż się wystraszyłam. Dobrze, że ruch na drodze był wolny, bo nie wiem co by się stało gdybym jechała dość szybko :/ W ogóle nie znoszę śmiecenia. Są od tego kosze. A ten motocyklista zrobił bardzo dobrze, że wrzucał śmieci do samochodów :)
OdpowiedzWiem, że się czepiam, ale to jest chyba ona :D
Odpowiedz